Technology

Skaner sprawdzi w kinie, jak reagujesz na film

Recenzenci filmowi mają prawo do niepokoju: ich niezagrożona dotąd pozycja i rola w branży mogą wkrótce ulec poważnemu osłabieniu.

Podczas odbywającej się na Hawajach konferencji IEEE on Computer Vision and Pattern Recognition zaprezentowano projekt badawczy pod nazwą Factorized Variational Autoencoding (FVAE), polegający na skanowaniu twarzy widzów podczas projekcji filmu.

Odpowiednie oprogramowanie pozwala analizować zebrane w ten sposób dane i ustalać, jak reagują widzowie na film lub jego fragmenty. Twórcy tej metody, którymi są naukowcy z Disney Research, zdają sobie doskonale sprawę z jej potencjału: w czasach, gdy nakręcony z rozmachem film może kosztować nawet setki milionów dolarów, wiedza o reakcjach publiczności może być bezcenna.

Obserwacja widzów, siedzących w mroku kinowej sali, jest możliwa dzięki podczerwieni. W trakcie eksperymentu wyświetlano 150 razy 9 filmów i zgromadzono skany twarzy 3179 widzów, w sumie ok. 16 mln wyrazów twarzy. Do ich analizy wykorzystano oczywiście komputer. Dziś naukowcy twierdzą, że są w stanie nie tylko ocenić nastrój widza, ale nawet przewidzieć, jak będzie się on zmieniał w dalszej części projekcji.

Stopień skomplikowania operacji jest jednak ogromny: za mimikę twarzy odpowiada aż pięć grup mięśni i ich skurcze, rozkurcze oraz napięcie (tzw. tonus). Mimika ludzka różni się jednak w zależności od ras i kręgów kulturowych, co może utrudnić ocenę nastroju człowieka przez komputer. Podobnie jest z gestykulacją i mową ciała, których analiza komputerowa będzie zapewne kolejnym etapem badań.